-
Koszyk jest pusty
-
x
-
Koszyk jest pusty
-
x
-
Jak płakać w miejscach publicznych
| Wpisz swój e-mail |
| Wysyłka w ciągu | 3 dni |
| Cena przesyłki | 7.99 |
| Dostępność |
Brak towaru
|
| Waga | 0.256 kg |
| Kod kreskowy | |
| ISBN | 978-83-240-9582-7 |
| EAN | 9788324095827 |
Jeśli zastanawiacie się, czy nie powinniście iść do psychiatry, to prawdopodobnie powinniście.
Dziwi was, że słynni komicy często chorują na depresję? Mnie dziwi raczej, że nie wszyscy ludzie z depresją zostają komikami. Nauczyliśmy się doprowadzać ludzi do ataków śmiechu opowiadaniem o toksycznych bliskich i przebytych traumach; ostrożnie kalibrujemy żarty, by nie przekroczyć granicy, po której śmiech zmienia się w litość. A potem latami ćwiczymy ten program: w szkole, pracy, barach, pociągach i cudzych łóżkach.
To nie jest książka o tym, że dostajecie od życia cytryny i robicie z nich lemoniadę. Bliżej jej do historii mojego kolegi, którego rzadka i nieuleczalna choroba stopniowo pozbawiała władzy nad ciałem, w tym strunami głosowymi. Gdy się poznaliśmy, mógł już tylko szeptać. „Powiedziałem rodzicom, że żądam adwokata - napisał kiedyś. Zrozumieli »awokado« i przynieśli mi mango".